Clean Industrial Deal Ursuli
Politico podsumowuje obietnice i plany Ursuli von der Leyen na nową kadencję. Niestety Ursula von der Leyen, przewodnicząca Komisji Europejskiej, ponownie skłania się ku interesom biznesu i przemysłu, zamiast promować prawdziwie zrównoważoną politykę żywnościową oraz rolnictwo przyjazne dla ludzi, planet i zwierząt. Von der Leyen przenosi nacisk z moralnego obowiązku działania na rzecz klimatu na kwestie ekonomiczne, sugerując, że to konkurencyjność będzie kluczowym czynnikiem w walce o neutralność klimatyczną. Tego rodzaju retoryka służy głównie interesom przemysłowym, a nie społecznym czy ekologicznym. Po protestach środowisk rolnych, które wstrząsnęły Europą, von der Leyen obiecała „wizję dla rolnictwa i żywności”, która ma na celu zapewnienie „długoterminowej konkurencyjności”. Zamiast jednak proponować konkretne, zrównoważone rozwiązania, skupiła się na hasłach, które mają na celu uspokojenie sektora biznesowego. Von der Leyen nie przedstawiła planu, który rzeczywiście promowałby solidarność w polityce żywnościowej. Zamiast tego, jej propozycje zdają się być ukierunkowane na utrzymanie status quo w przemyśle rolnym, co nie sprzyja ani zrównoważonemu rozwojowi, ani poprawie warunków życia dla ludzi i zwierząt. W obliczu bardziej konserwatywnego i podzielonego Parlamentu Europejskiego, von der Leyen wydaje się unikać kontrowersji i wybierać najbezpieczniejsze politycznie opcje. Choć mowa o „czystych” inicjatywach przemysłowych i programach „niebieskiej gospodarki”, brak jest konkretów dotyczących rzeczywistej redukcji emisji i ochrony środowiska. W efekcie, propozycje te mogą służyć bardziej jako fasada dla kontynuacji dotychczasowych praktyk przemysłowych.
Co dalej? Jako koalicja i REV będziemy uważnie przyglądać się działaniom Komisji. Czekamy na rozporządzenia dot. zrównoważonego systemu żywności, zmiany we Wspólnej Polityce Rolnej i dyrektywy chroniące osoby konsumenckie. W październiku odbędą się także wysłuchania kandydatów na komisarzy UE. Niewątpliwie ani my ani planeta nie będą biernie przyglądać się politycznemu business czy meat as usual.
Credit: European Parliament